Misja Boliwia 2023 - relacja 8

Ostatni tydzień w San Ignacio de Velasco był bardzo bogaty i różnorodny.

Udało się spełnić marzenie o wędkowaniu w Ameryce Południowej. Nawet Alicja spróbowała. Ostatni tydzień to i ostatnie lekcje i spotkania z młodzieżą. Niezwykle dobrze będziemy wspominać tę zajęcia. Dzieciaki i młodzież przychodziły chętnie na lekcje. Nikt im nie kazał, nikt ich nie zmuszał, a za oknem naszej sali było boisko, na którym ich koledzy grali w piłkę a oni woleli być na lekcji – to było  naprawdę budujące.

Nigdy nie zapomnimy ciepła i piękna, jakiego tutaj doświadczyliśmy - prawda jest taka, że dobro wraca ze zdwojoną siłą! Będzie nam strasznie brakować energii i uśmiechu całej grupy. Większość dzieci z San Ignacio może nawet nigdy nie wyjedzie po za miasto. Czy marzą o tym, żeby się stąd wyrwać, tego nie wiemy. Jesteśmy tylko pewni, że jak każdy z nas chcą od życia więcej - mamy nadzieję, że podstawy angielskiego choć trochę im w tym pomogą.

W weekend rozpoczął się Festival de Musica y Teatro en Chiquitos, przepiękne koncerty wielu miejscowych szkół muzycznych, którym towarzyszyły chóry.

Po sobotnim koncercie nasza znajoma siostra zakonna, która posługuje w San Ignacio, zaprosiła nas na kolację i spędziliśmy naprawdę bardzo dobry wieczór. W niedzielę z kolei kolację przygotowali ojciec Wojtek i brat Feliks OFM.

Ten niedzielny wieczór oprócz miłej atmosfery, był bardzo cennym doświadczeniem ponieważ ojcowie dzielili się z nami swoim doświadczeniem pracy misyjnej. Mieliśmy okazję wymienić swoje spostrzeżenia na temat Kościoła, czy to w Polsce, czy w rozumieniu ogólnym.

W poniedziałek po obiedzie (od rana oczywiście pakowanie i sprzątanie naszych pokoi) przyjechał po nas ojciec Marcin i ruszyliśmy na nową przygodę do San Miguel.