Misja Boliwia 2023 - relacja 9

Przeżywamy zupełnie nowe doświadczenie misyjne. W San Miguel byliśmy aż jedną noc. Kolejnego dnia pojechaliśmy do wioski San Juan, gdzie była pierwsza Komunia Święta, a następnie do wioski Santa Rosa gdzie zostaliśmy.

Zamieszkaliśmy u jednego z katechistów (śpimy pod chmurką, ja w hamaku, a Ala w śpiworze). Do najbliższego polskiego misjonarza mamy 2 godziny samochodem. Mieszkamy, jemy, rozmawiamy i żyjemy razem z mieszkańcami wioski. (mamy egzamin z języka). Warunki dość surowe (toaleta to 3 ściany z desek i dziura, a prysznic to woda w beczce i drugie 3 ściany na podwórku), ale teraz czujemy co to są misje!